Naturalne patenty

Życie nie znosi próżni, więc jeśli pojawia się mocny sprzeciw wobec niektórych metod walki ze szkodnikami roślin, to muszą pojawiać się także ekologiczne alternatywy. Tych nie brakuje i mogą one stanowić dobry sposób na to, by przynajmniej na jakiś czas mieć robactwo z głowy.

W pełni naturalnym patentem na wiele szkodników, w tym chociażby ślimaki, są opryski z octu spirytusowego. Ocet to naturalny kwas, który zabija wiele bakterii, a także owady i mięczaki.

Może również szkodzić roślinom, dlatego nie ma mowy o tym, by stosować go w postaci nierozcieńczonej. Oprysk wykonuje się z użyciem roztworu z wodą.

Jeśli nasza hodowla nie została zaatakowana przez dużą ilość szkodników, to taki sposób powinien wystarczyć. Inną cenioną przez ogrodników metodą jest oprysk z pokrzywy.

Najlepszy skutek przyniesie roztwór uzyskany z zerwanych pokrzyw – musimy uważać, aby się nie poparzyć, dlatego wszystkie czynności wykonujmy w rękawicach ochronnych. Pokrojone pokrzywy należy moczyć w wodzie nawet przed dwa tygodnie, a następnie można nimi spryskać rośliny.

Mieszanka skutecznie zwalcza mszyce, może też służyć jako odżywka dla ogórków.